Bardzo proste, szybkie i smaczne danie. Taki kurczak doskonale
wkomponuje się w obiad z ziemniakami, z kaszą, ryżem czy
makaronem. A jeśli się uprzemy, to i tortilla znakomicie się
sprawdzi i pozwoli stworzyć smaczny posiłek.
Nie trzeba
wielkich umiejętności, aby to proste danie przygotować. Da sobie z
nim radę nastolatek.
Zdjęcia są byle jakie i etapu
przygotowania niestety nie uwieczniłam, bo nie planowałam dodawać
tego przepisu na blog, ale robię to danie często, więc następnym
razem zrobię zdjęcia i uzupełnię. Na razie jest to, co jest…
ale zawsze powtarzam, że mój blog nie jest do oglądania, a do
gotowania.
Tak więc gotujmy i cieszmy się smakiem.
Tak więc gotujmy i cieszmy się smakiem.
Składniki na 2 – 3 porcje (zależy od apetytów):
500 g filetów z kurczaka
2 – 3 duże cebule (około 300 g)
1 płaska łyżeczka soli
½ łyżeczki pieprzu
chili wg upodobań (u mnie sporo, ale można zrezygnować)
2 łyżeczki kurkumy
100 -150 ml słodkiej śmietanki (ja używam 18%, ale może być
30)
15 g masła klarowanego (można zastąpić olejem, ale moim
zdaniem masło w tym przypadku jest dużo lepsze)
2 – 3 łyżki posiekanej natki pietruszki
Kurczak
w sosie cebulowo – śmietanowym z kurkumą - przygotowanie:
Filety z kurczaka oczyścić, pokroić w kostkę (dowolnej wielkości).
Dodać przyprawy, wymieszać i wstawić do lodówki choć na kilka
godzin (u mnie zawsze stoi całą noc). Cebulę obrać, pokroić w
niedużą kostkę. Na dużej patelni rozgrzać masło. Włożyć
kawałki kurczaka i na mocnym ogniu podsmażyć, aż mięso się
zetnie. Dodać pokrojoną cebulę i smażyć kilka minut, aż cebula
się zrumieni. Wlać około 100 -150 ml wody i dusić około 20
minut. Wlać śmietankę, chwilę gotować, aż śmietana zgęstnieje
i zagęści nam całość. Dodać pietruszkę, jeśli trzeba można
doprawić solą czy pieprzem, ale moim zdaniem przyprawy dodane do
mięsa są wystarczające i fajne dosmaczą sos.
dziś miałam na obiad prawi identyczne danie :D nawet na jutro zostało ;) różniło się tylko dwiema rzeczami: u mnie brak chilli, a jedynie trochę pieprzu i słodkiej papryki w proszku (dzieci!), a ponadto ja dodaję jeszcze kilka marchewek pokrojonych w półplasterki - i potwierdzam - jest pyszne :)
OdpowiedzUsuńZ marchewkami też pysznie, czasem robię. Ja jeszcze lubię z kalafiorem, ale nie miałam więc było na "goło" :-)
UsuńMargarytko, a jak to jest z tą kurkumą? Pytam, bo na tę ilość mięsa dałbym łyżeczkę co najwyżej - w zbyt dużej ilości ma ona specyficzny, dziwny smak, który nawet trudno mi określić (ale ja jej używam raz na ruski rok, do barwienia ryżu przede wszystkim) ;) I powiedz mi jeszcze, do czego zużyć suszone pomidory (sypkie płatki, nie w zalewie) - mam dwie paczki i boję się, że w końcu zwietrzeją. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJa osobiście uwielbiam kurkumę i dwie płaskie łyżeczki dla mnie są jak najbardziej w porządku na pół kilograma kurczaka. Ale oczywiście można dać mniej :-) Ryż chłonie trochę inaczej niż mięso, które jest dodatkowo w sosie.
UsuńJeśli chodzi o suszone pomidory bez zalewy, to do każdego sosu można dodać, do makaronów, do ryżu. Robię kurczaka duszonego z porami i suszonymi pomidorami (właśnie takimi nie z zalewy), smakuje super.
Może faktycznie w mięsie z sosem smak kurkumy jest inny, nie aż tak dominujący - wierzę Ci na słowo (ja kocham wszelkie przyprawy typu "curry", ale tam kurkuma to zaledwie jeden z kilku/nastu składników) :) Dziękuję za radę odnośnie pomidorów - człowiek kupi, a potem zapomni i leży to w szafce latami (ostatnio odkryłem tym sposobem przyprawę "do dań z jajek", termin ważności luty 2001) ;) Trzymaj się zdrowo (w ten podły, niepewny czas)!
UsuńA powiem Ci, że ja za samym curry nie przepadam, coś mi w tej mieszance nie do końca pasuje, wolę właśnie kurkumę i ewentualnie sama sobie domieszać kuminu, imbiru czy kardamonu.
UsuńOj tak... czasem tak jest. Ja staram się sprawdzać terminy, ale zdarzyło mi się znaleźć kisiel przeterminowany o kilka lat (co ślepemu po oczach ;-))
Dziękuję i wzajemnie, dużo zdrowia i spokoju.
Melduję, że suszone pomidory sprawdziły się już w sosie bolońskim, wołowinie a'la Strogonow i pieczonych udkach z kurczaka ;)
UsuńNo i widzisz ile zastosowań dla suszonych pomidorach. W kuchni ogranicza nas tylko jedno - własna wyobraźnia.
UsuńPozdrawiam świątecznie.