Strony

środa, 31 marca 2021

Tatarskie kartoflaniki czyli pierogi z ziemniakami i gotowanym jajkiem

Kartoflaniki to danie kuchni tatarskiej. Jadłam je po raz pierwszy w Tatarskiej Jurcie w Kruszynianach. Zaskoczyły mnie smakiem i oczywiście bardzo mi smakowały, bo ja jestem pierogowe stworzenie. Postanowiłam je przenieść na domowy grunt. Poszperałam w internecie, przejrzałam kilkanaście przepisów i skleciłam coś na wzór i podobieństwo. Najwięcej „wyciągnęłam” z przepisu Emilki, która jest polską Tatarką, ale od lat mieszka w Turcji i prowadzi bloga, na który trafiłam jakieś 10 lat temu. Podzieliła się też kilkoma przepisami na tatarskie dania i ja ochoczo z tego korzystam.

Ciasto zrobiłam ze swojego sprawdzonego przepisu, który trochę w ostatnich latach podrasowałam. Natomiast farsz zrobiłam w dużej mierze zgodnie z recepturą znalezioną u Emilki i podpowiedziami Dżemili z Tatarskiej Jurty. W niektórych przepisach, które przeglądałam było dodane do farszu surowe jajko. Ja po wymieszaniu swoich składników uznałam, że konsystencja farszu jest na tyle zwarta, że surowe jajko jest zbędne. Jeśli chodzi o zielone dodatki, to możecie ich dodać tyle ile uznacie za stosowne, mniej lub więcej. Ponoć w oryginale jest tylko natka pietruszki. U mnie jest też koperek i szczypiorek, ale trafiłam też na przepis z dodatkiem świeżej mięty i w przyszłości chętnie wypróbuję. Kartoflaniki zwyczajowo podaje się ze sporą ilością topionego, gorącego masła i natką pietruszki. Ja trochę ten dodatek ograniczyłam. Jeśli nie liczycie kalorii, to możecie poszaleć i polać masłem obficie.
No, ale do brzegu, bo pierogi stygną.


Składniki na 25 - 30 sztuk (zależy od wielkości):

Ciasto:


2 szklanki (około 320 g) mąki – ja użyłam orkiszowej jasnej, ale może być pszenna poznańska

¾ szklanki bardzo gorącej wody

1 łyżka bardzo miękkiego masła

½ łyżeczki soli

Farsz:

4 duże jajka ugotowane na twardo

4 duże ugotowane ziemniaki (około 400 - 450 g)

1 duża cebula + 1 łyżeczka klarowanego masła

2 łyżki siekanego koperku

1- 2 łyżki siekanej natki pietruszki

1 łyżka siekanego szczypiorku

sól i pieprz do smaku

Do podania: roztopione masło i coś zielonego

 


Kartoflaniki – przygotowanie:

Mąkę wymieszać z solą, zaparzyć gorącą wodą i chwilę odczekać (mąka się zaparzy), dodać miękkie masło i wyrobić na gładkie ciasto. Ja wyrabiam w robocie, ale jeśli robicie to ręką, to trzeba odczekać kilka minut po zaparzeniu mąki i uważać, żeby się nie poparzyć. Ciasto musi być dobrze wyrobione i gładkie, wtedy jest elastyczne, ładnie się lepi i nie pęka podczas gotowania. Jeśli w trakcie wyrabiania ciasto się lepi, to podsypać je niewielką ilością mąki.
Gotowe ciasto zawinąć w ściereczkę albo włożyć do woreczka i odłożyć na 20 minut.

Cebulę obrać, pokroić w kostkę, usmażyć na klarowanym maśle aż się ładnie zeszkli i delikatnie zrumieni. Ziemniaki i jajka pokroić w drobną kostkę albo zetrzeć na tarce o grubych oczkach (ja wykorzystałam takie kółko do krojenia w kostkę). Dodać podsmażoną, ostudzoną cebulę, posiekane zioła, doprawić do smaku solą i pieprzem. Smak farszu powinien być wyrazisty. Farsz można przygotować dzień wcześniej i wstawić do lodówki, ale dobrze jest go wyjąć godzinę przed lepieniem pierogów.

Ciasto rozwałkować (podsypując delikatnie mąką) na cienki placek, za pomocą kubka albo dużej szklanki wyciąć kółka. Na każde kółko nałożyć porcję farszu i zlepić pierogi. W dużym garnku zagotować wodę z łyżeczką soli. Gotować porcjami (po 10 -12 sztuk). Od momentu wypłynięcia gotować około 2 minuty. Wyjąc łyżką cedzakową. Podawać z roztopionym masłem i czymś zielonym (u mnie szczypiorek). Do tego dowolna surówka.
Ugotowane pierogi można podsmażyć, smakują równie dobrze jak te z wody. 



 

12 komentarzy:

  1. nigdy nie jadłam takich pierogów, a wydają się idealne pode mnie ;) muszę nadrobić!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To zachęcam do spróbowania, bo są bardzo smaczne. Zdecydowanie warte grzechu.

      Usuń
  2. Dziękuję za kolejny przepis na pyszne danie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Pierogi przepyszne. Dziękuję za przepis.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zrobiłam wczoraj i są super! Zrobię na wigilię jako jedno z niestandardowych dań 😉

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że smakują. Super pomysł na wigilijny stół.

      Usuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też zachwyciły. Te wychodzą równie pyszne, tylko ja ostrożnie z masłem do polania ;-)

      Usuń
  6. Jadłam kartoflaniki u Dżanety w Kruszynianach. Bardzo mi smakowały i dlatego zaczęłam szukać przepisu. Wymyśliłam sobie, że zrobię na święta wielkanocne jako inne niż dotychczasowe dania. Podam w świąteczny poniedziałek :)
    Bedzie zaskoczenie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rób, będziesz zadowolona. Świetny pomysł - ja pomyślałam o nich na piątkowy obiad. Przepis, z którego robią w Tatarskiej Jurcie niewiele się różni (mam go od Dżemilii, ale obiecałam, że nie będę publikować). Ten od Emilki jest podobny :-)

      Usuń

Spodobał Ci się przepis? Zostaw po sobie ślad w postaci komentarza, dodaj G+.
Ugotowałaś/eś albo upiekłaś/eś coś z przepisu znalezionego na moim blogu? Podziel się swoją pracą, zrób zdjęcie i prześlij je do mnie mnie na adres margarytka75@vp.pl