Lato to taki czas, gdy warzywa uśmiechają się do nas z każdej
strony. Wczoraj uśmiechał się do mnie ze straganu piękny
kalafior. No grzechem byłoby nie skusić się na piękną, kremową
główkę. Od kilku dni nie było w menu zupy, więc
połowa kalafiora została przeznaczona właśnie na zupę. W
zamrażarce miałam jeszcze trochę zielonego groszku, więc go
wykorzystałam.
Zupę ugotowałam na filecie z kurczaka, żeby
trochę białka na obiad zjeść, bowiem dwóch dań prawie nigdy nie przygotowuję, więc gdy jest zupa, to musi być pożywna. Na koniec podkręciłam smak łyżeczką masła i słodką
śmietanką, która idealnie pasuje do warzywnych zup. Kiedyś
praktycznie żadnej zupy nie zabielałam, ale mi się pozmieniało i
do jarzynowych zup dodaję słodką śmietankę albo mleko
skondensowane niesłodzone.
Składniki na 3 – 4 porcje (u mnie 4):
2 filety z kurczaka (około 400 g)
2 średniej wielkości marchewki (ja miałam malutkie i dałam 4)
1 mała pietruszka
kawałek selera
1 szalotka albo pół młodej cebuli
3 -4 średniej wielkości ziemniaki
200 g zielonego groszku (u mnie mrożony)
300 g kalafiora
1 liść laurowy
1 - 2 kulki ziela angielskiego (nie więcej, żeby nie zdominować delikatnego smaku kalafiora)
1 łyżeczka świeżego masła (nie margaryny)
około 100 ml słodkiej śmietanki (może być 18%, 30% - wg uznania) – można dać więcej albo wcale
sól
pieprz
1,3 l wody albo bulionu warzywnego czy drobiowego
3 – 4 łyżki posiekanego koperku
Zupa kalafiorowa z zielonym groszkiem - przygotowanie:
Wszystkie warzywa
oczyścić i pokroić w kostkę, a kalafiora podzielić na małe
różyczki. Do garnka wlać wodę (albo bulion jeśli mamy), dodać
filety z kurczaka i zagotować. Dodać liść laurowy, ziele angielskie,
posiekaną szalotkę, wsypać łyżeczkę soli (jeśli używamy
bulionu to na tym etapie sól pominąć) i gotować około 10 minut,
wrzucić pokrojoną marchewkę, pietruszkę i seler, gotować kolejne
5 minut, dodać kalafiora i pokrojone ziemniaki, gotować następne 10 –
12 minut, aż warzywa będą miękkie. Pod sam koniec gotowania dodać groszek. Filety z kurczak wyciągnąć,
pokroić na kawałki, wrzucić do garnka z zupą. Dodać łyżeczkę
masła i doprawić do smaku solą (jeśli trzeba) i pieprzem. Na sam
koniec wsypać koperek i dodać słodką śmietankę.
Ukradnę przepis! Zwykle idę na łatwiznę i kupuję mrożonkę "zupa wiosenna" czy jakoś podobnie i robię wegańsko z podsmażoną cebulką i płatkami drożdżowymi nieaktywnymi (polecam!) ;) ale ten przepis ma wszystko, co lubi moja rodzina, także w przyszłym tygodniu będzie u mnie ;)
OdpowiedzUsuńKradnij, nie mam nic przeciwko. Ja latem staram się bez mrożonek, no chyba, że groszek albo brukselka.
UsuńZ płatkami drożdżowymi nie próbowałam, a mam, więc poeksperymentuję :-)
Pozdrawiam ciepło.
Jutro będę gotować, dziękuję za letni pyszny przepis.
OdpowiedzUsuńBardzo proszę. I smacznego :-)
Usuń