Zupa grzybowa to jedna z jesiennych zup, za którą przepadam.
Niestety mój mąż nie jada grzybów, więc zupę gotuję tylko dla
siebie. Tym razem grzybów wystarczyło aż na jedną porcję. Sucho
u nas i noce zimne, więc grzybów jak na lekarstwo. W ubiegły
piątek tata z bratem wybrali się do lasu i przywieźli tyle, co kot
napłakał, więc mi je oddali, bo dla jednej osoby w sam raz, dla
czterech za mało. No i nie mogłam zrobić nic lepszego, niż
ugotować zupę.
Przepis podaję od razu na 4 porcje, ja
zrobiłam jedną z przyczyn oczywistych. Jest to przepis mojej
babci, który przekazała mi mama. Prosty, bo jak to babcia mawiała
– mniej czasem znaczy więcej, więc gotuj tak, żeby nie
zmarnować dobrych składników.
Najpierw gotuję bulion dodając
kilka suszonych grzybów, a potem łączę go z podsmażonymi z
cebulą grzybami, dodaję słodką śmietankę i łazanki. Takie
banalne, nieskomplikowane i pyszne.
Składniki na 4 porcje:
600 - 800 g świeżych, oczyszczonych grzybów (najlepiej mieszanych, ale z gatunku tych twardszych – borowiki, podgrzybki, kurki itp.)
2 duże cebule
2 średniej wielkości marchewki
1 średniej wielkości pietruszka
kawałek selera
kawałek pora
6 – 8 kawałków suszonych grzybów
1 liść laurowy
2 kulki ziela angielskiego
10 ziaren czarnego pieprzu
1,5 l wody
1 łyżka masła
sól i pieprz
100 ml słodkiej śmietanki (najlepiej 30 % ale może być też słodka 18%)
natka pietruszki
Dodatkowo: makaron łazanki – u mnie około 30 g na porcję, ale ilość makaronu to pełna dowolność
Zupa
grzybowa ze świeżych grzybów z łazankami - przygotowanie:
Warzywa obrać. Marchew, seler, pietruszkę włożyć do garnka,
dodać ziele angielskie, liść laurowy, pieprz w ziarnach i suszone
grzyby (opłukane), zalać wodą i gotować około 40 -50 minut.
Część płynu w trakcie gotowania odparuje i tak mam być. Finalnie
powinniśmy otrzymać około 1,2 l gotowego bulionu. Marchewkę i
grzybki pokroić na drobno, pietruszkę i seler wyrzucić (można je
dodać do zupy, ale moim zdaniem psują smak). Makaron ugotować al
dente.
Gdy bulion się gotuje oczyścić grzyby i pokroić je w
kawałki (ja wolę mniejsze kawałki, ale to wg uznania), cebulę
pokroić w kostkę. Na patelni rozgrzać łyżkę masła, wrzucić
grzyby lekko je posolić i na mocnym ogniu podsmażyć aż puszczą
wodę i większość płynu odparuje. Dodać pokrojoną cebulę i
smażyć razem około 6 - 8 minut, aż cebula i grzyby lekko się
zrumienią. Do bulionu wrzucić marchewkę i pokrojone ugotowane
suszone grzyby, dodać grzyby przesmażone z cebulą. Razem gotować
około 5 minut. Pod sam koniec wrzucić ugotowany makaron i jeszcze
przez minutę gotować, żeby makaron był gorący. Dodać słodką
śmietankę i doprawić do smaku solą i pieprzem (u mnie dużo
pieprzu). Podawać z posiekaną natką pietruszki.
Ale mi zrobiłaś mi smaka naa taką zupkę. Koniecznie muszę taka ugotować.
OdpowiedzUsuńBardzo zachęcam, bo jest pyszna. Prosta i w tym jej urok :-) Żeby tylko grzyby chciały rosnąć :-)
UsuńZupa grzybowa - nieodłączny element wigilijnej kolacji (obok zupy rybnej i czerwonego barszczu). Pozdrawiam Cię serdecznie :)
OdpowiedzUsuńU nas na wigilię obowiązkowo grzybowa, ale z suszonych grzybów, trochę inaczej przygotowana :-) Też jest na blogu.
UsuńPozdrawiam ciepło, dawno Cię nie widziałam :-)
U nas też z suszonych grzybów. Te mrożone idą do pierogów i krokietów :)
UsuńU nas do pierogów też lecą suszone. A mrożone to podsmażone na maśle, jak dodatek do ryby :-)
Usuń