Witajcie w mojej kuchni. To miejsce zostało stworzone przeze mnie, ale dla Was. Nie będę udawać, że piszę tylko dla siebie, bo to mogłabym robić w zeszycie. Jednak pisanie przepisów i prowadzenie bloga sprawia mi wielką przyjemność, więc jest po części dla mnie :-)
Będzie mi bardzo miło jeśli zostawicie po sobie ślad i zechcecie dzielić się ze mną swoimi spostrzeżeniami, pomysłami i radami.
melduje się :)
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńWspaniałe przepisy ♡
UsuńDwa lata temu zrobiłam fasolkę szparagową w słoikach według Pani przepisu.Rewelacja! do dziś ma piękny kolor i "konsystencje". Właśnie zabieram się za nową produkcję. Dziękuję za przepis. Anka
UsuńMargarytko! Twój blog jest moim ulubionym! Przyznaję, że więcej czytam, niż robię, ale to z lenistwa i braku wiary w swoje możliwości :) Twój blog świetnie się czyta, więc jest to dobra rozrywka i regularna, bo podziwiam Cię za systematyczność we wstawianiu postów. Miło też widzieć, jak blog się rozwija - bardziej urozmaicone zdjęcia, dokładniejsze przepisy, różne bajery na blogu - super. Dzięki za wszystko co robisz i dzięki za przepis na moje ukochane ciasteczka świąteczne (jeszcze ze starego bloga) :)
OdpowiedzUsuńOj tam, trzeba uwierzyć, że gotowanie jest łatwe i wtedy takim się stanie :-) Zachęcam bardzo do próbowania, bo takie własne dzieło cieszy bardziej :-)
UsuńPozdrawiam.
Droga Margarytko, ściskam Cię serdecznie, jesteś dla mnie jak przyjaciółka! Codziennie dostaję od Ciebie na FB miły liścik z cudownymi przepisami okraszone dowcipnym i serdecznym komentarzem. Jestem Ci wdzięczna za systematyczność w pisaniu postów, za pomysłowość. Twoja księga przepisów rozrasta się wspaniale, możesz być dumna. Oczywiście nie wszystkie przepisy wypróbowałam ( nie robię przetworów, ale za to hoduję zioła), ale moja wyobraźnia działa intensywnie przy analizowaniu Twoich propozycji kulinarnych. Gratuluję, tak trzymaj dalej.
OdpowiedzUsuńDziękuję za dobre słowo :-) A wszystkich przepisów nie da się wykorzystać, bo przecież nie zawsze wszystkie smaki nam odpowiadają. Ale ogromnie mi miło, że zaglądasz :-)
UsuńJa również zaglądam do Ciebie dość często gdy brakuje mi pomysłów na obiad. Sporo przepisów już wypróbowałam, teraz mam w planie zrobienie Twojego chlebka oraz twoim sposobem zamrozić paprykę:)
OdpowiedzUsuńNiezmiennie będę do Ciebie zaglądać bo lubię prostą kuchnię nie wymagającą wiele pracy a te zdjęcia to tylko chęci nadają do wypróbowywania.
Pozdrawiam
Kasia
Bardzo mi miło Kasiu, że przepisy się przydają. Zaznaczaj swoją obecność również po wypróbowaniu przepisu, to zawsze pomoc dla tych, którzy się zastanawiają, czy w ogóle warto się za przepis zabierać.
UsuńDziękuję Ci Margarytko, właśnie wyciagnęłam nocne bułeczki ;) Miałam ogromną ochotę wciągnąć taką świeżutką. Zaglądam często, bo mnie inspirujesz. Odkrywam swoje możliwości, korzystając z Twoich przepisów.
OdpowiedzUsuńBlog fantastyczny.
Powodzenia
Monika SB
Super, że bułeczki smakują. A możliwości mamy duże, trzeba tylko samemu sobie udowodnić, że tak jest. Ja bardzo zachęcam do przekraczania granic, bo to co wydaje się niemożliwe staje się możliwe.
UsuńOdkąd Cię znalazłam szukając przepisu na parówki w cieście francuskim, na starym blogu jestem tu już na stałe.To mój ulubiony blog. Wypróbowałam już sporo przepisów, upiekłam z Tobą swój pierwszy pasztet, i pierwsze pączki które wydawały się dla mnie czymś nie do wykonania. Wygrałam w jednym z konkursów piękną tortownicę, która jest rewelacyjna. Dziękuję Margarytko, za fantastyczny blog, z którego czerpię stale nowe pomysły do realizacji. Pozdrawiam Cię serdecznie. Beata.
OdpowiedzUsuńBeata, bardzo się cieszę, że ze mną jesteś, próbujesz, smakujesz i dzielisz się wrażeniami :-)
UsuńPrzypadkowo trafiłam na Twój blog, gratuluję, jest wspaniały, z całą pewnością pozostanę twoją fanką. Przepisy są wspaniałe. Serdecznie pozdrawiam i życze wielu sukcesów.
OdpowiedzUsuńDziękuję. Choć podobno nie ma w życiu przypadków i wszystko dzieje się "po coś".
UsuńPozdrawiam.
I nie opuszczę Twego blogu aż do śmierci :-)
OdpowiedzUsuńNo to się nazywa deklaracja :-)
UsuńAsiu, pozdrawiam serdecznie. Wiesz, że Twoje ciepło urzekło mnie już dawno.
OdpowiedzUsuńDzięki Martuś :-)
UsuńJa zaczynam swój dzień od zajrzenia na Twój blog Margarytko, bo tutaj jest tak swojsko i domowo nie mówiąc już o smakowitości wszystkiego czym się z nami dzielisz. :)
OdpowiedzUsuńTo jak uzależnienie :-) Ale ogromnie się cieszę, że do mnie zaglądasz.
UsuńJa tak samojak tylko siadam do koputera od razu echodzę na Pani stronę z przepisami zlbo zerkamna fb co sie dzieje nowego:-)Magdalena
OdpowiedzUsuńNo proszę, kolejna osoba, która zaczyna przeglądanie stron od mojego bloga. Niezmiernie mi miło :-)
UsuńWitam, trafiłam tu przypadkiem i siedzę już tu prawie trzy godziny :) jestem miłośniczką kulinarni , przyznam że jestem pełna podziwu SUPER blog, pełen wspaniałych przepisów, precyzyjnie opisanych, ze zdjęciami krok po kroku coś wspaniałego. Od dzisiaj będę zaglądać tu częściej :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAgnieszka L.
Dziękuję bardzo i oczywiście zapraszam częściej, nie tylko do czytania, ale również do próbowania.
UsuńNo to jeszcze ja :) Również podpisuję się, jako stała podglądaczka :) Czekam z niecierpliwością na rozwinięcie działu z wizytami w knajpkach, to zawsze mnie inspiruje do wyjazdów :) Już nie wspomnę o wygranej w jednym z Twoich konkursów :D bog-cudeńko!!! Pozdrawiam, Marta Grzelak
OdpowiedzUsuńKnajpki powoli się będą rozwijać, przynajmniej taka mam nadzieję :-)
UsuńFajnie, że zaglądasz. Pozdrawiam.
Witam. Ja również jestem częstym goście w Twojej kuchni Asiu:) Bardzo dziękuję za wszystkie przepisy, rady i wskazówki oraz fantastyczny sposób przekazywania Twych inspiracji:) Pozdrawiam, Asia.
OdpowiedzUsuńA mnie miło, że to co robię się przydaje i ktoś z tego korzysta :-)
UsuńA to ja :) wiesz że ubóstwiam Twojego bloga i sposób w jaki podajesz przepisy :) :*
OdpowiedzUsuńJasminova :)
Jasminko, zawsze jesteś u mnie mile widziana, wiesz o tym :-)
UsuńWitaj Margarytko !!! :)
OdpowiedzUsuńOd paru lat zaglądam prawie codziennie na Twoją stronkę !! Uwielbiam Twoje przepisy, wiele z nich wypróbowałam, a zdjęcia - ślinka leci :) Nie zapomnę pierniczków, tyle ich wyszło, że ho, ho !!!!:) - miód w ustach jak to obdarowywani stwierdzili !!!! :) Pozdrawiam serdecznie :) Ania
Dziękuję i cieszę się, że jesteś :-)
UsuńWitaj Margarytko !!!:)
OdpowiedzUsuńOd paru lat, prawie codziennie zaglądam na Twoją stronkę !!! :) Uwielbiam Twoje przepisy, wiele z nich zostało wypróbowane i smacznie zjedzone :) !!! Nie zapomnę pierniczków, wyszło ich tyle, że ho, ho !!!!:) Miód w ustach jak to stwierdzili obdarowywani !!!! :) Pozdrawiam serdecznie !!:) Ania
Witaj Margarytko...SUPER PRZEPISY...chetnie wiec zagladam na twoja strone... ;) serdecznie pozdrawiam :)) Babsi
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam.
UsuńWitam... :) Już długo "podglądam" stronkę i próbuję Twoich przepisów i zawsze wychodzą (emmm no prawie jedyna kiepska próba to sernik zebra ale się nie poddaję ;) )a ja zawsze wracam do tej stronki :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję że jesteś i dzielisz się wiedzą i przepysznymi przepisami :)
Pozdrawiam serdecznie
Basia :)
Basiu, głowa do góry, raz zebra pokonała Ciebie, następnym razem Ty pokonasz zebrę :-) Cieszę się, że przepisy się przydają.
UsuńDzień dobry Pani Joasiu, wczoraj dotarłam na Pani bloga. Przepisy są naprawdę ciekawe. Skupiłam się przede wszystkim na ciastach i jestem pod wrażeniem. Na pewno będę z nich korzystać. Ale chciałam zadać Pani pytanie dotyczące sposobu pieczenia sernika. Otóż w domu mam piekarnik elektryczny, z grzałkami (góra i dół) i termoobiegiem. Proszę mi podpowiedzieć, czy sernik powinnam piec z wykorzystaniem grzałek, czy termoobiegu? Czy sernik wstawia się do nagrzanego piekarnika? I czy po upieczeniu należy go od razu wyjąć, czy tez zostawić do wystygnięcia przy otwartych drzwiczkach? Będę bardzo wdzięczna za podpowiedź. Nie mam doświadczenia w pieczeniu ciast. Stąd te pytania. Pozdrawiam Iza
OdpowiedzUsuńDziękuję. A jeśli chodzi o serniki to piekę je różnie, ale w każdym przepisie podaję w jakiej temperaturze i z jakimi grzałkami, na ile zostawić w piekarniku po upieczeniu - wystarczy zajrzeć do przepisów :-). Zawsze wstawiam do gorącego piekarnika.
UsuńWitam, mam na imie Kasia i kocham gotowac,piec i,,przerabiac"pare miesiecy temu szukalam przepisu na szare kluski(BO MAZ JE UWIELBIA) i jedyne jakie wyszly to wlasnie Twoje:)podoba mi sie Twoj blog a wiesz dlaczego?bo masz czas odpowiedziec na wpisy i komentarze...Hut ab czyli kapelusz z glowy-pozdrawiam serdecznie:)kasia
OdpowiedzUsuńWitaj Kasiu w moich skromnych kuchennych progach :-) Cieszę się, że kluchy się udały i smakowały.
UsuńDziękuję za miłe słowa... a blog to nie tylko ja, to również Wy, więc staram się traktować Was jak gości, których nie zostawia się samopas, bez jednego słowa :-)
Margarytko,dziekuję że jesteś.Często czytam twoje przepisy nawet tylko po to by porównać z moimi sprawdzonymi przeze mnie i o dziwo czasem są takie same.Jednak moja wiedza kulinarna jest dużo mniejsza,dlatego korzystam często z Twoich przepisów.Życzę więc Ci dużo satysfakcji z pracy i czasu abyś mogła go poświęcić temu blogowi:-)))
OdpowiedzUsuńDziękuję, mam nadzieję, że zapału mi nie zabraknie :-)
UsuńJest Pani inspiracją w mojej kuchni,dziękuje Sabina.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że przepisy się przydają :-)
UsuńWitaj Margarytko !Od niedawna ślędzę twój blog i muszę Ci oznajmić ,że jest to moje ulubione zajęcie:)Twoje przepisy są super!!!.Szarlotka tatrzańska jest ciastem numer jeden w mojej kuchni :)Upiekłam też chleb z nasionami wg Twojego przepisu i też wyszedł pyszny:) .Na niedzielę planuję zrobić cytrynowe ciasto jogurtowe:).Pozdrawiam i dziękuję Maria N.
OdpowiedzUsuńDziękuję za dobre słowo. I miło mi, że przepisy się przydają... a szarlotka rzeczywiście jest przepyszna. Sama ją bardzo lubię.
UsuńHej ! Mam 32 lata, 2 synków i męża ciągle w pracy! Uwielbiam gotować i piec ciasteczka ! Właśnie szukałam przepisu na pierogi z farszem mięsno-warzywnym a tu proszę jaki piękny przepis! Jeszcze dziś wypróbuję! POZDRAWIAM GORĄCO !!! Agnieszka
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że przepis się podoba. Mam nadzieję, że pierogi będę smakowały.
UsuńUwielbiam Pani bloga ,jestem tu codziennie, wiele razy korzystałam z przepisów. Sposób w jaki podajesz przepisy jest super.Jutro będą świeże bułeczki.Pozdrawiam i życzę miłej niedzieli;}
OdpowiedzUsuńDziękuję i bardzo się cieszę, że przepisy się przydają.
UsuńWitaj Margarytko. Ja trafiłam na twój blog przypadkiem gdy szukałam przepisu na sernik wiedeński, było to przed Wielkanocą szukałam przepisu bo chciałam zrobić niespodziankę mężowi który uwielbia sernik i dzięki Tobie udało się! Od tamtej pory regularnie czytam Twojego bloga, piszesz tak lekko i przyjemnie. Wiele Twoich przepisów już wypróbowałam, wiele potraw i ciast mi przypomniałaś. Pozdrawiam cię serdecznie!
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo, że sernik Cię przyciągnął :-) Fajnie, że zaglądasz i próbujesz.
UsuńPozdrawiam.
Margarytko! Jesteś dla mnie inspiracją i natchnieniem w kuchi. Mam bzika na punkcie gotowania i pieczenia, jeśli widzę u Ciebie coś nowego natychmiast przystepuję do realizacji. Wykorzystałam z Twego bloga kilkadziesiąt przepisów,wszystkie są doskonałe. Chwała Ci za to co robisz i życzę następnych,następnych i następnych urodzin Twego bloga.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie.
Bardzo mi miło, że przepisy się przydają, receptury sprawdzają, a dania smakują. O to chodzi, aby to, co robimy sprawiało nam frajdę. Dziękuję i sama sobie też życzę wielu lat blogowania, bo to fajna sprawa.
UsuńDroga Margarytko:)Twój blog odkryłam niedawno i coraz częściej z wielką przyjemnością na niego zaglądam.Życzę abyś trwała w swojej pasji i zyskiwała coraz większą ilość zadowolonych odbiorców.
OdpowiedzUsuńP.S.Właśnie wyrasta i chlebek wieloziarnisty,mam nadzieję,że mi wyjdzie.
Pozdrawiam Monika
Dziękuję i oczywiście zapraszam ilekroć będziesz miała ochotę. Będzie mi miło jeśli podzielisz się wrażeniami po wykorzystaniu przepisu.
UsuńMargarytko zdjęcie mojego chlebka umieściłam na Twoim profilu na fb.Jest pyszny i co najważniejsze dzieciakom tez zasmakował:)
UsuńDziękuję i cieszę się, że smakuje.
UsuńPozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńOdwzajemniam pozdrowienia :-)
UsuńWitam Panią, już nie jeden raz korzystam z Pani przepisów. Są świetne. Wczoraj pierwszy raz w życiu robiłam pierniczki - rewelacja - prosto, szybko i smacznie. Jestem pełna podziwu. Serdecznie pozdrawiam i pozostaję wierną fanką
OdpowiedzUsuńW takim razie ogromnie mi miło, że przepisy się przydają i sprawdzają.
UsuńPozdrawiam ciepło.
Super blog!
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńWitam serdecznie droga Margarytko wczoraj przez przypadek w ramach walki z nudą w pracy weszłam na twojego bloga dziś skończyłam go właśnie przeglądać. Przeglądnęłam go od deski do deski i jestem tym co tu pokazałaś zachwycona. Twoje torty są idealne niezwykle starannie wszystko jest wykonane nie wspomnę już o pozostałych daniach, aż chce się wszystko zjeść. Jesteś niesamowita mam teraz zamiar pomału próbować robić co niektóre danie bo zachęcają, aby je spróbować czekam na nowości będę codziennie zaglądać do Ciebie Twoja nowa fanka RB
OdpowiedzUsuńPodobno przypadków nie ma, ale bardzo się cieszę, że do mnie zajrzałaś :-) Dziękuję za miłe słowa i oczywiście zachęcam do próbowania i dzielenia się wrażeniami :-)
UsuńWitam Margarytko. Twój blog jest dla mnie skarbnicą pomysłów i inspiracją i dopiero teraz po przekroczeniu 40 tki odkryłam w sobie pasję kucharzenia - między innymi dzięki Tobie :-) Uzylam już paru Twoich pomysłów i wyszlo super. (wczoraj zaskoczyłam rodzinę pysznosciowa zupka cebulowa).Dziś zapiekanka miesno-warzywna. Martwi mnie tylko że moje odwieczne odchudzanie na nic. Ja po prostu uwielbiam gotować i jeść :-). Pozdrawiam. Twoja fanka Olimpia
OdpowiedzUsuńDziękuję i bardzo mi miło, że przepisy się przydają, sprawdzają i dania smakują :-)
UsuńMargarytko, Twoje przepisy są swietne, a co najważniejsze, sprawdzają się! Super pomocne są też komentarze odnośnie wykonania (czyli jak wykonanie w praktyce powinno wyglądać), produktów (nie ukrywam, że Twoje przepisy niejednokrotnie zainspirowały mnie do zakupów w polskich sklepach), a także sposoby "na skróty", czyli jak sobie ułatwić życie. To Twój blog odwiedzam najczęściej, kiedy poszukuję kolejnej inspiracji na obiad dla rodzinki, czy ciacha na niedzielę, nie tylko dla wspaniałych przepisów, ale przede wszystkim dla dozy optymizmu i ciepła, które promieniuje z każdej strony.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Bardzo dziękuję za dobre słowa, cieszę się bardzo, że moje przepisy się przydają i są inspiracją do dalszego działania.
UsuńI oczywiście zapraszam do dzielenia się wrażeniami z testowania przepisów, każdy komentarz osoby, która spróbowała, zrobiła jest dla mnie bardzo cenny.
Często zaglądam na Twojego bloga,korzystając z Twoich przepisów,więc dopisuję się do gości ;))
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło gościć Cię w moich skromnych progach :-)
UsuńBardzo często tu zaglądam...
OdpowiedzUsuńTwoje potrawy i sposób podania mi się widzą :)
Jestem samoukiem w pichceniu w kuchni (moja Mamusia nie przykładała wagi do gotowania-za to dzisiaj zachwyca się swoją córeczką-kuchareczką).
Nie ukrywam przed Tobą (przed Mamusią - tak), że bardzo często stosuję plagiat i wykonuję dokładnie takie smakości jak Ty;)
Pewnie różnią się smakiem ale pocieszam się że i mój wykon też jest dobry...
Życzę Ci wielu wspaniałości nie tylko w kuchni...
Bardzo mi miło, że przepisy się przydają :-) I "plagiatuj" w kuchni ile tylko masz ochotę - z czasem zaczniesz odkrywać, że sama też potrafisz fajnie komponować smaki.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Witam serdecznie!
OdpowiedzUsuńPani blog zachęcił mnie do gotowania i pieczenia :) jestem amatorką w tej dziedzinie, ale z Pani przepisów wszystko się udaje :) Tort malinowy otoczony biszkoptami był pyszny i robił piękne wrażenie :) Dzięki Pani gotowanie staje się łatwe i przyjemne. Z chęcią wracam do Pani bloga i korzystam z przepisów. Dziękuję serdecznie za to, że poświęca Pani swój czas na przygotowanie bloga :)
Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego. :)
Izabela
Witam w moich skromnych progach. Ogromnie mi miło, że przepisy się przydają i sprawdzają.
UsuńA w gotowaniu właśnie o to chodzi, aby było przyjemne i niezbyt trudne :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Widzę,że tu Pani jest "aktywna", więc ponawiam moje pytanie ( na maila nie otrzymałam odpowiedzi). Przypuszczam, że trudno Pani wszystko ogarnąć. Chodzi mi o biszkopt makowy.Piekę dużo i,mam nadzieję, dobrze, bo wszyscy zwalają się do mnie "słodkości", ale biszkoptu makowego nigdy nie robiłam.Używam maku mielonego firmy: BackMit (pycha!) i tu problem. Pani dodaje sparzony, bo trzeba go zmielić, a ja mam już mielony. Sparzyć go, czy dodać suchy? Pozdrawiam Krystyna
UsuńP.S. Mówiąc słowami mojego wnuka:"kobieto, kiedy Ty to wszystko masz czas"?
Nie dostałam maila, więc pewnie dlatego nie odpowiedziałam :-)
UsuńMak trzeba sparzyć. Jeśli doda się suchy, mielony, to biszkopt będzie suchy jak pieprz, a ma być wilgotny. Ostatnio robiłam z tego mielonego maku (nawet tej samej firmy) makowiec na święta, dałam tyle mleka ile było napisane na opakowaniu i mak miał idealną konsystencję. W przypadku biszkoptu makowego trzeba dać trochę mniej płynu, mniej więcej 2/3.
Ps. Czas mam w tak zwanym międzyczasie :-)
Witam!
OdpowiedzUsuńzajrzałam przez przypadek i poczytałam,co nieco....Tak trzymaj!
Pozdrawiam ,Grażyna B z Kielc.
Czy moglaby pani skasowac ta rzodkiewke z myszki?? stanowczo przeszkadza jak klika sie na odpowiednie linki...z gory dziekuje :)
OdpowiedzUsuńMogłabym, ale nie chcę, bo ją lubię :-) Rzodkiewka ma kursor i posługiwanie się nim nie jest problematyczne, to kwestia przyzwyczajenia.
UsuńWitam bardzo cieplutko w tak mroźną niedzielę,jestem u Pani codziennie czytam i szukam inspiracji.Robiłam już babkę ziemniaczaną i bardzo smakowała mojej rodzince.Dzisiaj będę gotować krupnik.Bardzo fajne przepisy lubię takie tradycyjne polskie przepisy. Pozdrawiam Basia z Legnicy.
OdpowiedzUsuńBasiu, miło mi Cię gościć. Cieszę się, że przepisy są inspiracją i znajdujesz coś dla siebie.
UsuńPozdrawiam.
Ps. Ta "pani" nie jest potrzebna, wystarczy Margarytka :-)
Margarytko witaj,jest mi bardzo miło jestem dziś u Ciebie i szukam i chyba już mam biorę się za oponki.Ciekawe opinie o książkach kucharskich.Pozdrawiam cieplutko Basia.
OdpowiedzUsuńMiło mi Cię gościć. Wybieraj to, na co masz ochotę. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńJeszcze nigdy nie dodawałam wpisu w księdze gości, ale tym razem muszę zrobić wyjątek. Uwielbiam Twojego bloga Margarytko. Jestem "początkującą panią domu" więc każdy nowy przepis jest dla mnie ważny, bo ciągle się czegoś uczę. Pokochałam Twój przepis na schab z marchewką i bardzo często go robię. I od tego czasu gdy czegoś mi trzeba na obiad zawsze najpierw zaglądam tu, bo wiem, że znajdę tu nową odsłonę jakiegoś tradycyjnego dania, które na dodatek jest pięknie opatrzone zdjęciami a przepis jest dokładnie i bardzo prosto opisany. Dziś idą buraczki zasmażane do obiadu ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci za tego bloga i gorąco pozdrawiam.
Ogromnie mi miło, że przepisy się przydają i że inspirują do działania. Powiem Ci, że ja ten schab z marchewką też bardzo lubię.
UsuńMam nadzieję, że buraczki smakowały. Pozdrawiam i zachęcam do dzielenia się wrażeniami pod wypróbowanymi przepisami - dla innych to zawsze wskazówka czy warto zrobić, albo co można zmienić, jak ulepszyć.
Witam. Trafiłam tu jakiś czas temu poszukując kulinarnych inspiracji. Jestem zachwycona!!! Zrobiłam już kilka dań, które były wyborne. Mielone z kaszą- rewelacja, podobnie filety w cieście ziemniaczanym. A dzisiaj robię sobie tort urodzinowy:)
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam serdecznie
Aneta
Dziękuję i bardzo mi miło, że przepisy się przydają :-)
UsuńO, a który tort? Wszystkiego najlepszego.
Pozdrawiam
Dziękuję bardzo. Tort był mandarynkowy Zielonookiego:) ja niestety królową biszkoptów nie jestem, mój nie wyrósł tak pięknie i równo, ale i tak smakował wyśmienicie. A niedawno robiłam pączki (z przepisu, który kiedyś dostałam-małe pączusie bez nadzienia, bardzo szybkie i niewymagające dużo pracy)i z pozostałych białek upiekłam babkę cytrynową. Pycha. Bardzo mi pasują Twoje i przepisy, ale przede wszystkim podoba mi się sposób, w jaki je opisujesz. No po prostu chce się gotować:)
Usuńpozdrawiam
Aneta
Bardzo się cieszę, że mimo wszystko tort się udał i smakował. No i ta babka - nie każdemu wychodzi, więc gratuluję :-)
UsuńCieszę się, że przepisy się przydają.
Witam.Trafiłam na Twój blog bo zainteresował mnie przepis na kluchy na łachu.Zresztą identyczny jak mój. Rozczuliła mnie nazwa,bo przypomniała mi się młodość spędzona w Poznaniu i nieżyjąca już ciotka która tak te kluski nazywała.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że to miłe wspomnienia :-) Pozdrawiam.
UsuńMargarytko uwielbiam Twoj blog
OdpowiedzUsuńgdzie moge znalezc przepis na zagryche u Zdzicha?
Przepis na zagrychę u Zdzicha znajdziesz na FB, w albumie konkursowym Rossell Hobbs - tam jest przepis Agnieszki.
UsuńMargaretko bardzo lubię Twojego bloga jestem świeża ale jednak dojrzała hahaha lubię Twoje [przepisy jutro jadę z rogalami a w środę pączki pozdrawiam i jestem z Tobą Ewa
OdpowiedzUsuńNo, niezłe plany. Mam nadzieję, że wszystko się uda i się pochwalisz jak się udało.
UsuńPozdrawiam
Wspaniały blog. Podziwiam wytrwałość w prowadzeniu. Z przepisów już nie raz korzystałam. Rewelacja. Serdecznie pozdrawiam. Barbara
OdpowiedzUsuńDziękuję za dobre słowo. Miło mi, że przepisy się przydają.
UsuńWitam:)bardzo fajny blog:)
OdpowiedzUsuńDzień dobry! Trafiłam do Ciebie, Margarytko, przez przypadek i już zostałam :-) Teraz zaglądam codziennie, z kilku przepisów już skorzystałam i jestem zachwycona. Klopsiki duszone w młodej kapuście stały się hitem w moim domu, mąż się nimi zajadał nawet na śniadanie :-) Dzięki Twoim przepisom odkryłam, że wcale nie potrzeba dużych ilości soli i sztucznych polepszaczy żeby potrawa była smaczna!
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam serdecznie!
Witaj w takim razie w mojej skromnej kuchni i czerp z niej ile tylko chcesz. Cieszę się, gdy moje przepisy się przydają, a dania smakują :-)
UsuńKuchnia to miejsce do kombinowania i rzeczywiście w mojej kuchni wszelkie polepszacze nie mają racji bytu. Odkąd mocno ograniczyłam sól, to zaczęłam odkrywać prawdziwe smaki.
Witaj Margarytko. Zaglądam na Twój blog już od dłuższego czasu i jest to mój ulubiony blog kulinarny. Na razie wypróbowałam smażonego kalafiora w panierce i gyros. Obie potrawy wyszły bardzo smaczne, tylko kalafior nieco się rozpadł ale dlatego że był zbyt miekki. Ale w smaku był bardzo dobry i jego rozgniecione różyczki nikomu zbytnio nie przeszkadzały ;).
OdpowiedzUsuńMuszę Cię też pochwalić za przejrzystość bloga i bardzo profesjonalne zdjęcia :). Bardzo pomagają, gdyż można sobie zwizualizować jak potrawa ma wyglądać podczas przygotowań i na końcu.
Dziękuję za dobre słowo i oczywiście zapraszam częściej :-)
UsuńW sumie nie wiem dlaczego kalafior zrobił Ci się miękki, bo jak się robi surowego to on raczej wychodzi chrupiący. Ale najważniejsze, że smakował.
Pani kuchnia jest inspiracja w mojej kuchni. Dobrze, ze odkrylam jakis czas temu, przypadkiem Pani Bloga, to skarbiec wspanialych polskich przepisow. Dziekuje Pani za to ogromne zaangazowanie.
OdpowiedzUsuńPrzesylam serdeczne pozdrowienia z Szwajcarii. Malgosia.
Pani KUCHNIA jest inspiracja w mojej kuchni. Dobrze, ze jakis czas temu przez przypadek odkrylam Pani Bloga. To skarbiec wspanialych polskich przepisow. Dziekuje za to ogromne zaangazowanie. Przesylam serdeczne pozdrowienia z Szwajcarii. Malgosia.
OdpowiedzUsuńMałgosiu, cieszę się, że blog się podoba. Podobno w życiu nie ma przypadków, a wszystko dzieje się po coś :-)
UsuńPozdrawiam ciepło.
Dzień dobry, ja jak zdecydowana większość trafiłam tutaj przez przypadek i również jestem pod wrażeniem Pani bloga, z którego często z powodzeniem i przyjemnością korzystam. Zapisuję się do Pani fanclubu :) Pozdrawiam serdecznie. Kasia K.
OdpowiedzUsuńKasiu, witaj więc w moich skromnych kuchennych progach. Mam nadzieję, że znajdziesz tu coś dla siebie :-)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Witam serdecznie przyjemnie się czyta i oglada Pani blog ,,,pozwole sobie zagladac tu bardzo często zycze wszystkiego dobrego i pozdrawiam cieplutko Sabina
OdpowiedzUsuńZapraszam i pozdrawiam :-)
UsuńWitam Panią serdecznie.
OdpowiedzUsuńWspaniały blog, przepisy jeszcze wspanialsze......wspaniale mojej rodzince wszystko smakuje,co przygotowałam z Pani przepisów. Gratuluje. Na pewno będę tu często zaglądać. Asia
Dziękuję bardzo, cieszę się, że przepisy się przydają. Zachęcam do dzielenia się wrażeniami pod przepisami, aby inni wiedzieli, czy warto :-)
UsuńPozdrawiam.
Odkryłam przypadkiem Pani Bloga, bo szukałam "Potrawki z kurczaka", no i proszę znalazłam. Pani to "Skarbiec" polskich przepisów. Dziękuje Pani za te wszystkie wspaniałe przepisy-korzystam z nich bardzo często.
OdpowiedzUsuńSerdeczne pozdrowienia. Beata.
Podobno w życiu nie ma przypadków. Bardzo się cieszę, że zajrzałaś i podzieliłaś się swoją obecnością :-)
UsuńPs. Wystarczy Margarytka, ta "pani" nie jest potrzebna.
...Margarytko moja droga, życzę wszystkiego najlepszego z okazji * rocznicy Pani bloga. Zyczę dalszych ciekawych i smakowitych pomysłów. Niewątpliwie jest Pani inspiracją dla wszystkich tutaj zaglądających. Zyczę również, aby jak najwięcej było tutaj miłych gości, którzy dzielą się swoimi daniami wykonywanych z Pani przepisów :) Sto lat blogowania Margarytko :) Jolka z białym pieskiem :)
OdpowiedzUsuńJolu, ogromnie Ci dziękuję :-) Pozdrawiam ciepło.
UsuńTrafiłam na Twojego bloga przypadkiem... i już na pewno zostanę ;) stawiam pierwsze kroki w kuchni, szukam przepisów prostych i łatwych, ale smacznych. I tu takie znajduję. Świetny blog, tak trzymaj, ja Ci za niego dziękuję ;)
OdpowiedzUsuńMarynareczka
Jeśli znajdujesz tu coś dla siebie, to ogromnie mi miło :-)
UsuńZachęcam do dzielenia się efektami swoich działań kulinarnych :-)
Pozdrawiam.
Często korzystam z Pani przepisów.Są jasno i prosto pisane.Nie trzeba mieć za dużo talentu aby coś sobie ugotować.Tym bardziej ze są to dobrze dobrane przyprawy z których można ugotować dobrą potrawę.
OdpowiedzUsuńOstatnio jadłem będąc w Sanatorium smaczne danie - placek ziemniaczany z sosem z rydzów.No takiego sosu w Pani przepisach nie ma - a może Pani taki sos przygotuje i opisze :)
Pozdrawiam serdecznie
Niestety, u nas rydze to towar deficytowy. Ostatnio jadłam je kilka lat temu.
UsuńWitam i dziękuję za przepisy w tym blogu. Strona jest przejrzysta i urozmaicona, Gratuluję pięknych pomysłów i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję za dobre słowo i oczywiście zapraszam do garów ;-)
UsuńMargarytko, gdyby nie Ty i Twój pyszny blog, moje życie byłoby ubogie w smaki :).
OdpowiedzUsuńOwszem, mam wiele książek kucharskich, "sprawdzonych" przepisów, ale tylko te od Ciebie wychodzą mi ZAWSZE :).
Pozdrawiam
W takim razie bardzo mi miło, że przepisy się sprawdzają i są przydatne :-)
UsuńDziękuję i serdecznie pozdrawiam.
Margarytko, przez przypadek trafiłam, odnalazłam Ciebie, tak się cieszę :)
OdpowiedzUsuńPo tylu latach, a u Ciebie jak zawsze pysznie i kolorowo
Pozdrawiam serdecznie :)
Podobno nie ma przypadków :-) Cieszę się, że mnie znalazłaś.
UsuńMargarytko, dawno już nie byłam na Twoim blogu-jak zwykle wszystko smakowite!!!!
OdpowiedzUsuńNa pewno znajdę coś co "upichcę", tylko jak tu się zdecydować jak tyle pyszności.
Murzynek z serem do dziś robi furorę w moim domu:-)
Pozdrawiam i dziękuje za Twojego bloga:-)
Cecylia
Cecylio, mam nadzieję, że znowu znajdziesz coś dla siebie i będzie smakowało.
UsuńPozdrawiam ciepło.
Wspaniały blog.
OdpowiedzUsuńPrzepisy niebiańskie!
Czytam i nie mogę przestać.Wszystko jest takie pyszne,że ślinka leci.Znalazłam Twój blog przypadkiem i już tera wiem,e jak wrócę do domu to będziemy degustować pyszności z Twojego stołu.Dziękuję że jesteś i czekam na nowości.Teresa
OdpowiedzUsuńDziękuję za dobre słowo. Ogromnie się cieszę, że Ci się u mnie spodobało. Mam nadzieję, że znajdziesz coś dla siebie, a jak wypróbujesz, to podzielisz się wrażeniami.
UsuńPozdrawiam.
Witam serdecznie, Szybkie ciasto z owocami..... Rewelacja!!! Dlugo zachowuje swiezosc,zawsze sie udaje, pieklam juz 3 razy, bo jest pyszne, uwielbiam ciasta z kruszonka, ostatnio zabralam ze soba do pracy, nie mieszkam w Polsce,a moi wspolpracownicy to glownie brytyjczycy, stwierdzili, ze takiego pysznego ciasta jeszcze nie jedli,
OdpowiedzUsuńDziekuje za przepis,nastepne ciasto do wyprobowania:Szarlotka z kruszonka :-)
Dam znac jak poszlo,pozdrawiam
Dominika ;-)
Dziękuję za komentarz. Fajnie, że przepis się sprawdził i ciacho smakowało. Będzie mi bardzo miło, jeśli skorzystasz, wypróbujesz i podzielisz się opinią pod konkretnym przepisem :-)
UsuńPozdrawiam.
Witam
OdpowiedzUsuńWłaśnie trafiłam na Twojego bloga i mnie zachwycił. Dobrze czuję się w kuchni ale niestety z powodu pracy mam bardzo mało czasu. Lubię zabłysnąć na imprezie rodzinnej czymś pysznym. Czy możesz mi wskazać kilka dobrych i szybkich przepisów na gorące danie, z góry serdecznie dziękuję:)
Nie wiem, co lubisz, a na blogu jest ogrom przepisów, wiele na szybkie dania. Ale polecam kurczaka pieczonego z warzywami - robi się prawie sam, karkówka w cebuli z piekarnika też nie wymaga dużego zaangażowania, no i moje ulubione eskalopki z polędwicy wieprzowej, robi się je w pół godziny, a wszyscy moi goście się nimi zachwycają.
UsuńUwielbiam Cię Kobieto :) . Od kilku lat jest dla mnie zupełnie naturalne, że jak coś umyślę upichcić, to melduje się tu jak w zeszycie z przepisami. Inspirujesz, kiedy nie ma pomysłu, przypominasz wszystkie podstawowe bazy, biszkopty, sosy i kremy. Piekę z Tobą nagminnie, a jak łączę przepisy i mieszam , nie zdarzyło mi się nigdy , żeby ta Twoja cząstka się nie udała. Każde ciasto jest na 100% udane i wspaniale wygląda. Nigdy nie szukałam innego bloga, bo tu jest wszystko, czego potrzebuję, nawet jak czytam inne strony i przeglądam mnóstwo przepisów, to i tak koniec końców ląduję u Ciebie.Tak jak w poprzednich komentarzach, przyjemnie się Ciebie czyta, jak pogawędka przy kawie:) . Rzadko coś piszę, ale jestem i bardzo często gotujemy wspólnie . Trzymam kciuki za zapał i mam nadzieję, że ten blog nie zniknie, bo zginę ! :)
OdpowiedzUsuńOlga
O kurcze, jakie wyznanie :-) Ale cieszę się bardzo, że blog i to, co robię przydaje się również Tobie :-) Miło mi bardzo, że praca nie idzie na marne, a przepisy się przydają i sprawdzają.
UsuńMieć takich wiernych czytelników to największy skarb blogera :-)
Dziękuję że jesteś ze mną i będzie mi bardzo miło, jeśli będziesz miała ochotę dzielić się również swoimi wrażeniami pod przepisami, z których korzystasz.
Nie planuję zamykać bloga... będzie sobie istniał nawet, gdy mnie kiedyś zabraknie :-)
2-3 dni temu trafiłam/za sprawą-Wiem co jem/na Twojego bloga.Bardzo podobają mi się przepisy i na pewno skorzystam z nich już w najbliższym czasie,najpierw zrobię ogórki na kanapki,sałatkę szwedzką a potem jak będę/a będę/robić inne rzeczy poinformuję Cię ewa z konina
OdpowiedzUsuńWitak w mojej domowej skromnej kuchni :-) Mam nadzieję, że przepisy się przydadzą i sprawdzą. Każdą opinię chętnie przyjmę.
UsuńPozdrawiam.
Nie dawno trafiłam na twój blog i bardzo mi się podoba. Na pewno będę z niego korzystać.
OdpowiedzUsuńW takim razie miło mi i mam nadzieję, że znajdziesz coś dla siebie :-)
UsuńWitam serdecznie. Chciałam coś zmienić w swojej nudnej kuchni i trafiłam na Pani blog. Teraz już wiem ,że moje dania będą smaczne , kolorowe i zdrowe. Blog fajny, przejrzysty , no i oczywiście ze wspaniałymi przepisami. Pozdrawiam Weronika
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że coś dla siebie wybierzesz i będziesz zadowolona z końcowych efektów. Rozgość się i korzystaj do woli.
UsuńPozdrawiam ciepło :-)
Witaj Margarytko, niestety trafiam na na Twojego bloga jako GŁODNY człowiek, głodny specjalnie wyróżniony bo najedzony bardziej człowiekiem się staje. Zaglądam tu już od dawna i podobają mi się smaki, kolory, szata graficzna, i najważniejsze - gotowanie z miłością, Zielonooki masz SKARB, co bywa tak piękne jak zabójcze. Gwoli wyjaśnienia, w moim 130 letnim lokum zarwał się strop, więc przez trzy tygodnie będę jadł bele co, bo budowlańcy rozwalili całą chatę, a grzyb pod sufitem jest naprawdę kosmiczny. A trafiłem na fejsie na Twoje gołąbki, będą mi się śnić tej nocy.Donatówka w Ustroniu, a obok Dąb Sobieskiego z 1683 r, Sobieski szedł na Wiedeń przez Ustroń Turków rozgromić. Pozdrawiam Cię serdecznie, a miejsce łatwo znajdziesz. Też kocham gotować szczególnie dla mojej Ukochanej. Janusz
OdpowiedzUsuńJanusz, ja nie wiem jak to zrobiłam, że przeoczyłam Twój przemiły komentarz. Mea culpa, wybacz.
UsuńMam nadzieję, że ze stropem już udało Ci się uporać i masz dach nad głową i możesz spokojnie gotować w odświeżonym domu. No i troszku zazdroszczę mieszkania w takim miejscu. Byliśmy w tym roku w Wiśle - piękne strony.
Pozdrawiam ciepło.
Najbardziej ciesze się ze zdrowych przepisów bo dbam o zdrowie i są sporą inspiracją w urozmaicaniu codziennej diety. :)
OdpowiedzUsuńPojawiają się i pojawiać z pewnością będą :-)
UsuńDroga Margarytko, uwielbiam twój blog, dzięki tobie zaczełam coraz więcej czasu spędzać w kuchni ito co robię zaczyna w końcu wychodzić tak jak powinno, wiadomo metodą prób i błędów staram się iść na przód. w tym roku znaczy w maju moje chłopaki idą do komuni i postanowiłam ją przygotować w domu, miejsca dużo a i jak pogoda dopisze to i taraz do wykorzystania. szukam pomysłów na potrawy które mogłabym ćwiczyć i przygotować z duzym wyprzedzeniem, bo nie chciałabym nikogo fatygować i prosić.....proszę o pomoc
OdpowiedzUsuńp.s. czytałam gdzieś o "korytku szefa" pomożesz z tym?!
U mnie same proste przepisy, więc z pewnością coś wybierzesz - zawsze dobrym pomysłem jest kurczak z warzywami - bo wjeżdża do piekarnika i robi się sam, a można go przygotować wcześniej. Sprawdzą się też gołąbki czy rolady, bo można je zrobić wcześniej, potem tylko odgrzać.
UsuńNie wiem natomiast co to jest korytko szefa, nigdy się z taką nazwą nie spotkałam, więc w tej kwestii nie pomogę.
SUPER TU JEST I BARDZO SMAKOWICIE.... I CHOCIAŻ TRAFIŁAM TU CAŁKOWICIE PRZEZ PRZYPADEK.... JUŻ DODAŁAM DO ULUBIONYCH... A RZODKIEWKA ZAMIAST TRADYCYJNEGO KURSORA JEST ŚWIETNA. MNIE SIĘ PODOBA... POZDRAWIAM, BABCIA LUSIA
OdpowiedzUsuńW takim razie rozgość się i korzystaj ile chcesz... a rzodkiewka jakoś tak się pojawiła i rozgościła... ja już jej nawet nie zauważam, ale i nie wiem jak ją wykasować, więc sobie jest ;-)
UsuńWitam Cię Margarytko, ja również przez przypadek trafiłam na Twoje kulinarne opowieści i teraz każdego ranka wchodzę i czekam na coś nowego.Twoje przepisy są cudowne, mam już przygotowaną paprykę na zimę wg Twojego przepisu. Dziękuję Ci za fantastyczne pomysły. Napisz czy robiłaś soki na zimę z jabłek, jakie są lepsze przez sokownik czy sokowirówkę. Wydaje mi się, że przez sokowirówkę łatwiejsze. Dziękuję za wspaniałe przepisy, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńZ jabłek to robię tylko mus, za kompotami nie przepadamy, a soki wyciskam na bieżąco przez sokowirówkę, nie pasteryzuję ich, pijemy świeże.
UsuńAle jeśli chcesz pasteryzować, to nie ma problemu. Z sokownika będzie bardziej klarowny, z sokowirówki będzie miał więcej cennych składników, ale będzie lekko zmętniały, co oczywiście w niczym nie przeszkadza.
Witam. Ja podobnie jak " Monia" zreszta moja imienniczka szukam przepisow na stol komunijny, nawet zainteresowalo mnie to korytko szefa i poszukalam i okazuje sie ze to duzy talerz z roznymi miesami, niby proste aleco tam podac??? Probowalam twoich kurczaczkow kfc ale nie mialam fileta to wykorzystalam skrzydelka i rewelacja skrzydelka podzielilam na 2 czescii do frytkownicy.... naprawde polecam bo przepis rewelacja. Ale odbiegam od tematu.. mam wielka prosbe do Ciebie Margarytko o przepis na rolady czy z wolowiny, karczku schabu z czego kolwiek ale typowe rolady z ogorkiem czy papryka bo takowe kiedys robila moja swietej pamieci babcia.
OdpowiedzUsuńU mnie z gotowaniem to ciezko musze miec napisane tak jak u Ciebie na blogu jasno, prosto i bez zadnych udziwnien bo moj mezulek to uznaje tylko podstawowe przyprawy typu sol, pieprz papryka i ostatnio przekonal sie do majeranku dzieki twoim golabkom i na tym koniec. Jeszcze jedna prosba w ktoryms komentarzu czytalam o golace ktora tak czytelnicy chwala bardzo bym prosila o przepis. Prosze....Monika
Wygooglowałam to koryto szefa i w zasadzie myślę, że można podać każde pieczone mięso - karkówkę, zrazy, drób, schab, wołowinę - wszystko, co sobie wymyślisz.
UsuńFajnie, że przepisy się przydają, a rolady (zrazy) z wołowiny w starym stylu są od dawna na blogu, podobnie jak rolady schabowe - do środka możesz dać, co chcesz. Ja wkładam ogórka, cebulę, wędzonkę, kawałek razowego chleba.
Golonki na blogu niestety nie ma.
Spokojnie, małymi kroczkami do przodu i mąż nawet nie zauważy, że zioła zagościły w Waszych potrawach.
Pozdrawiam.
Witam pięknie. Uwielbiam Twoje przepisy, ale niestety niektóre muszę modyfikowac. Jestem "słodka". :) W cukrzycy nie jest najgorsze to że jest, tylko to że nie na wszystko mogę sobie pozwolic, chociaż nie raz ... nie da się oprzec :) Dużą frajdę sprawiają mi zdjęcia które umieszczasz, podobno oczami też można się najeśc. Pozdrawiam serdecznie. Jola
OdpowiedzUsuńJolu, no niestety, przy cukrzycy trzeba uważać na swoje posiłki, ale czasem można zmodyfikować tak, że cukrzyk spokojnie też zje.
UsuńDziękuję za dobre słowo i pozdrawiam ciepło.
Nareszczie strona z konkretnie napisanymi przepisami,
OdpowiedzUsuńprzejrzyście co i jak.
Bardzo dobrze napisane, obrazowo, czyta się z przyjemnością.
Autorka pisze z cudowną dokładnością.
Konkretnie.
Także "wchodzę" i mam.
Dla człowieka, który jest mniej doświadczony,
często w gonitwie
a musi coś upiec czy ugotować
a nie ma czasu na dywagacje:
np. o jakiej pojemności szklanki mąki jest mowa
jest to zbawienne.
Niby banalny problem, ale odkąd zaczęto używać
"szklanek" w przepisach, zamiast jak dawniej dkg
to obecne książki kulinarne czy blogi
interpretują pojemność szklanek po swojemu
często nie podając ich pojemności.
Stronę znalazłam przez przypadek
jak zwykle wertując po dziesiątkach różnych stron
w poszukiwaniu przejrzystego przepisu na placek z owocami
i pianką z białek - który znam z dzieciństwa.
Gotować, piec jakoś tam potrafię,
ale czasami człowiek po prostu zapomina pewnych "szczegółów",
które jak się okazuje na końcu - są najistotniejsze... :)
Bardzo dziękuję za tak wiele miłych słów pod adresem mojego bloga. Staram się jak mogę, żeby wszystko było w miarę jasne, klarowne i czytelne.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Wreszcie i ja trafiłam na Super Blog ,bo ja jestem Antytalent do pieczenia ciast .A u Ciebie Margarytko jest to super wytłumaczone i pokazane.POZDRAWIAM SERDECZNIE.DZIĘKUJĘ ZA Wspaniały BLOG .:).
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że znajdziesz coś dla siebie i będziesz usatysfakcjonowana :-)
UsuńPozdrawiam serdecznie i dziękuję za dobre słowo.
Witam Panią, od kliku lat śledzę Pani bloga i przyznam, że często korzystam z Pani przepisów. Jest rewelacyjny, a Pani ma ogromną wiedzę w kwestii gotowania. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za dobre słowo, cieszę się bardzo jeśli przepisy się przydają... a z tą wiedzą, to jest tak, że ciągle się uczę :-)
UsuńOch, moja kochana Margarytko. Twój blog sprawia, że gotowanie stało się dla mnie przyjemnością a do pieczenia wreszcie nie podchodzę jak do jeża. Korzystam z Twoich przepisów często, choć przyznam, że komentarzy pod przepisami nie zostawiam z braku czasu. Dziękuję Ci że jesteś i chcesz się z nami dzielić Twoją niesamowitą wiedzą kulinarną, a z Twoich komentarzy bije niesamowite ciepło.
OdpowiedzUsuńIza
Izo, bardzo mi miło, że blog i przepisy na nim się przydają. Takie jest zadanie tego miejsca, pokazać, że gotowanie może być fajne i przyjemne. I wcale nie jest trudne :-)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Dopiero sie zorientowałam, ze często korzystam z przepisów na tym blogu. A trafiałam tu przypadkiem a teraz to juz nie przypadkiem. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPodobno nie ma przypadków :-)
UsuńMargarytko, dostałam "namiar" na Ciebie od mojej zachwyconej siostry, która w Anglii święci triumfy Twoim przepisem na szybkie ciasto z owocami i kruszonką :) Podoba mi się Twoja strona - jest przejrzysta, łatwa w obsłudze, a przepisy wyglądają smakowicie !! Nic, tylko próbować !! Od dziś jesteś w moich "Ulubionych" !! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, że znajdziesz i Ty coś dla siebie ;-) Dziękuję za dobre słowo i serdecznie pozdrawiam.
UsuńSerdecznie dziekuje za przepis na szybka i prosta zupe z czerwonej soczewicy z orientalna nuta.Zrobilam ,przepyszna!!Z lakomstwa zjadlam od razu 3 miseczki zupy. Polecam bardzo.Zupke dodalam do ulubionych , czesto bede do niej powracac.Krystyna
OdpowiedzUsuńBardzo proszę :-)
UsuńGratuluje szczere, trafiłem przypadkowo i cieszę się z pozostawania w długotrwałym podziwie. Ciekawe przepisy, nic wydumanego. Wszystko zamierzam wykorzystywać ale nic nie przywłaszcze - kiedyś może też się czyms pochwalę. Z uszanowaniem
OdpowiedzUsuńAndrzej Warszawski
Dziękuję za dobre słowo. I pozdrawiam serdecznie.
UsuńChwalić można się zawsze, dla mnie to wielka przyjemność, gdy ktoś wykorzysta przepis i mu smakuje.
Pozdrawiam.
Odnalazłam Twojego bloga dziś rano i się zakochałam :). W przepisach, w sposobie prowadzenia, w podejściu do czytelnika i w panującej tu domowej, swojskiej atmosferze :). Dziękuję za ten blog. Z pewnością będzie on moją Perełką, do której w pierwszej kolejności będę wracać, szukając przepisu :).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Dziękuję za miłe słowa pod adresem mojego bloga. Bardzo się ciesze, że jest tak odbierany. Mam nadzieję, że znajdziesz tu coś dla siebie.
UsuńPozdrawiam.
SUPER PRZEPISY :p
OdpowiedzUsuńDziś pierwszy raz trafiłam na Twój blog i wypróbowałam przepis, kurczaka a la KFC. Wyszły rewelacyjnie. Ponieważ Twój blog tak bardzo mi się spodobał pozwoliłam sobie dodać go do mojej listy. http://wrzosowiskomoje.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że nie masz nic przeciwko. Przepisy ciekawe, opisy rewelacyjne, zdjęcia cudowne. Pozdrawiam serdecznie!
Cieszę się, że przepis się przydał i sprawdził.
UsuńPs. Oczywiście, że nie mam nic przeciwko :-)
Pozdrawiam ciepło.
Moja kochana Margarytko!!!Czesto odwiedzam twoj blog z przepisami i jestem z niego bardzo zadowolona KOCHAM TWOJE PROPOZYCJE NA ROZNE OKAZJE I NA CO DZIEN PRIMA !!!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję za dobre słowo. Pozdrawiam.
UsuńMargerytko- powiem krótko przepisy super. I nic więcej nie dodam i nie ujmę.
OdpowiedzUsuńMam pytanie czy robiłaś kiedyś golonkę po bawarsku lub pieczoną. Bo nie wiedzę u Ciebie przepisu. A masz może jakiś?pozdrawiam
Monika z Poznania
Rzeczywiście przepisu na blogu nie ma, bo wieki nie robiłam. Mąż lubi, ale sam całej dużej golonki nie zje, a ja nie lubię.
Usuńśmietana bez żelatyny rozjechała się na torcie zły przepis(: zepsuł mi ciasto urodzinowe
OdpowiedzUsuńNie wiem o jakim torcie mowa. Przepis z pewnością nie jest zły - bo skoro mnie wychodzi, to widocznie Ty coś zrobiłaś/zrobiłeś nie tak. Czeto używam samej śmietany bez dodatku żelatyny i nic mi się nie rozjeżdża.
UsuńWitam Panią i proszę o pomoc. Już raz robilam i Pani przepisu pierniczki i wyszły pyszne.wczoraj zagniotlam znowu ciasto i się okazało że się strasznie kruszy i pomimo i dodawalam masło to stawało się bardziej elastyczne ale i tak jak rozwalkowalam to nie było na powierzchni gladziutakie, tylko było chropowate i kruche.Zerknelam jeszcze raz do przepisu i się okazało że wogole nie dodałam cukru pudru.Czy Pani zdaniem to mogło spowodować kruszenie się ciasta,a jeśli nie to co mogłam źle zrobić. Czy da się jeszcze to ciasto uratować?Z góry dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMelduje się, że jestem ! Już od lat ! :) pozdrowienia od miłośniczki pączków, i od Gucia😁😍
OdpowiedzUsuńSuper :-) Ucałuj Gucia (jak pozwoli) :-)
UsuńWspaniałe przepisy, super! super! jeszcze raz super! ciasta przepyszne właśnie pieke znowu dziekuję :)
OdpowiedzUsuńMiło mi, że przepisy się przydają.
UsuńJestem ogromnie wdzięczny za każdy przepis! Dzięki nim w końcu mogę rządzić w kuchni, bo wszystko mi wychodzi tak, jak powinno :D
OdpowiedzUsuńZarąbiste przepisy!!!! Właśnie pożarliśmy bułeczki z jagodami ( co prawda mrożonymi ale dało radę ;) ) Gotuję dalej i czekam na więcej :D Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitam
OdpowiedzUsuńTrafiłam na Pani wpis o Robocie Kenwood Jest rewelacyjna Wspaniale Pani opisuje przystawki i do czego Pani ich używa W komentarzach zobaczyłam że ma Pani jeszcze sorbetierę, młynek do zbóż, przystawkę do makaronu, szatkownicę bębnową Ponieważ kupilam sobie Kenwooda Chef XL Titanium i planuje zakup przystawek bardzo bym prosiła o wrażenia ww przystawek zwłaszcza szatkownicy bębnowe ale pozostałych także:-)
Dziękuję i pozdrawiam Agnieszka
Pani Margarytko ! Jestem Pani cichą wielbicielką. Pani blog zajął miejsce w moich Zakładkach - na samym początku, żeby było łatwo wejść :) Pochodzę z Poznania, ale smaki kuchni mamy podobne i przekonałam się już wielokrotnie, że korzystając z Pani przepisu nie ryzykuję niczym. Danie zawsze jest smaczne. Pani blog bardzo ułatwia mi życie za co z całego serca dziękuję, pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego !!
OdpowiedzUsuńFajna strona,gratuluje .Raczej proste nie udziwnione przepisy.Przepis na bryzol wolowy super,zaraz bedzie realizowany.Pozdrawiam z Chicago Pawel. Wesolych Swiat.
OdpowiedzUsuńuwielbiam pierniczki Pani przepisu robie już któryś rok :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Margarytko!
OdpowiedzUsuńJeżeli chcę coś ugotować, upiec, pierwsze kroki kieruję do Ciebie! Jesteś moim guru kucharskim. Cieszę się Twoimi sukcesami w walce o szczuplejszą sylwetkę. Z niecierpliwością oczekuję na nowe przepisy. Pozdrawiam
Monika